wróć
Polski Związek Alpinizmu

Im głębiej, tym szerzej — Kanin 2008

Opublikowano: 27-08-2008; 1:24 przez mteg

Po dwóch latach, żmudnych i trudnych pracach poszukiwawczych
i eksploracyjnych w końcu ponownie udało nam się przebić poniżej
poziomu -200, i wpaść w obszerniejsze partie jaskini BC10, znanej
już od 4 lat, lecz dopiero teraz można powiedzieć,
że jaskinia ta ma dużą szansę utworzyć większy system, a zarazem
być strategicznym otworem, przy eksploracji Małej Boki.

W tym roku działaliśmy w Kaninie na jubileuszowym dziesiątym wyjeździe,
w terminie 4–17 sierpnia. Głównym celem była dalsza eksploracja
jaskini BC10, z którą od zeszłego roku wiązaliśmy spore nadzieje
i jak się okazało opłacało się!
Oprócz tego zakładaliśmy uzupełnić pewne zaległości w jaskini BC4,
a także prowadzić intensywną eksplorację powierzchniową.
Zaczęliśmy od BC10; po zaporęczowaniu dość szybko udało się nam przejść
ciasny (szeroki, lecz bardzo niski) meander, który zatrzymał nas
w zeszłym roku. Za nim po chwilowym rozszerzeniu w postaci salki,
pojawił się następny bardzo kręty i ciasny meander z jednym
nadzwyczaj trudnym zakrętem (zakręt ponad normalne wygięcie).
Za meandrem w końcu stanęliśmy nad ogromną 170 metrową studnią
sprowadzającą do pięknej podłużnej salki ze sporym marmitem.
Za wąskim przełazem, w kolejnej salce założyliśmy biwak
i działaliśmy dalej w kolejnym ciasnym meandrze. Po dwóch akcjach
meander „puścił” i otworzyła się kolejna około 60 m studnia. Ponieważ
była to ostatnia akcja na tym wyjeździe, nie zdążyliśmy jej
w całości zjechać i zaporęczować. Po pomierzeniu
jaskinia ma 320 metrów głębokości (bez ostatniej studni)
i jest drugą pod względem głębokości jaskinią odkrytą przez nasze
wyprawy w tym rejonie. Przypuszczalnie (na podstawie danych, którymi
dysponujemy) będzie to kolejny (drugi po Poljskiej Jamie), górny otwór
Małej Boki.

Pogoda w czasie wyjazdu jak zwykle
nie rozpieszczała nas — częste opady deszczu i huraganowe wiatry
skutecznie utrudniały nam plany eksploracyjne i niszczyły bazówkę,
przez co trudniej było o eksplorację powierzchniową. Mimo tego
odgruzowaliśmy dwa bardzo interesujące otwory, jednak nie zdołaliśmy
ich do końca sprawdzić ze względu na załamanie pogody.
W miedzy czasie przeprowadziliśmy dwie akcje retransportowe
do jaskini BC4. Wyniesione zostały depozyty sprzętu z nad studni
Dwusetki i z Żółtych kominów.

Wyprawę należy uznać za bardzo udaną — problemów jest tu nadal
co nie miara i tylko poprzez systematyczną, wytrwałą eksplorację tego
trudnego masywu odgadujemy kolejne niewiadome; potencjalny trawers
o głębokości ponad 1900 metrów wciąż czeka na odkrywców. Cieszy
również, że w wyprawie, obok doświadczonych grotołazów wzięła udział
grupka młodych, utalentowanych „napieraczy”, głodnych sukcesu
i gotowych na spory wysiłek w kanińskich ciasnotach. Warto zaznaczyć,
że średnia wieku na wyjeździe wynosiła niecałe 27 lat, co dobrze rokuje
na przyszłe lata działalności w tym arcytrudnym, lecz zarazem
arcyciekawym rejonie.

Piotrek Sienkiewicz

Partnerzy